Posts in VARIA

Czeka Cię zmiana pracy? Wpadnij na coaching

Jeśli Ty lub Twoja koleżanka zmagasz się z decyzją o zmianie pracy, przekwalifikowaniu się lub w ogóle zmianie, w której nie wiesz, co dalej – to zapraszam do mnie na coaching. 

Jestem certyfikowanym coachem (MERITUM CERTIFIED COACH) i moim celem jest pomoc kobietom, które chcą się rozwijać i potrzebują kogoś, kto uwierzy w ich marzenia, plany i będzie im dmuchał w skrzydła. Posiadam ponad 20-letnie doświadczenie zawodowe, więc będę potrafiła być dla Ciebie wsparciem, jeśli chodzi o zmianę pracy czy poszukiwanie nowego kierunku kariery. Fascynuje mnie rozwój osobisty, dlatego od 2016 roku jestem współpracownikiem portalu Aleteia, a w swoich artykułach motywuję Czytelników do pracy nad sobą, więc wszelkie tematy, w których będziesz chciała wskoczyć wyżej, będą mi bliskie. Sama przeszłam terapię, coachingi i mentoringi, więc będę wsparciem, które uskrzydla i dodaje motywacji. W końcu jestem współautorką 11 książek z zakresu rozwoju osobistego i zdrowia, więc mam wiedzę i doświadczenie, które może zaprocentować w Twoim życiu.

Przeczytaj opinie moich Klientek

i… umów się ze mną na całkowicie darmową „sesję 0” i sprawdź, czy chcesz w moim towarzystwie pracować nad swoimi celami. Zapraszam i pozdrawiam, Katarzyna Matusz, napisz:  katarzyna.matusz@gmail.com

A może potrzebujesz pomocy przy stworzeniu czy redakcji swojego CV? Też jestem w stanie Cię w tym wesprzeć.

Miłość. „Jak chorować? Pytania, których się boimy”

Chcielibyśmy, żeby życie nie było takim obciążeniem, ale ono takie jest. Trzeba dać sobie wolność do chorowania. To oznacza prawo do nieposiadania kontroli. Nie jesteś w stanie wszystkiego przewidzieć, poustawiać, zaopiekować się wszystkim tak jakbyś chciał. Dla wielu osób, jeżeli nie mają tej wolności, to jest ogromny trud, bo to ich spina. Okazuje się, że tak się strasznie spinali, żeby to dziecko się nie rozchorowało, a ono jednak się rozchorowało. I jest to dla nich jakimś cierpieniem, bo nie kontrolują – mówi Stanisław Szlassa.

Myślę, że to jest to trochę związane z tym, jak patrzymy na chorowanie?

Chorowanie to jest sposobność do okazywania miłości, ale też sposobność do specyficznego jej okazywania przez troskę, opiekę, zauważenie, przez to, że odkładam swoje plany. W pierwszym odruchu wkurza mnie, że muszę odłożyć swoje plany, albo nawet czuję się ukrzywdzony tym faktem. Mówię sobie jednak, że w ten sposób przeżywam swoją miłość, chcę ją okazać i rezygnuję ze swoich planów, nawet dobrych, słusznych, wartościowych. Lepiej powiedzieć, że jestem utruty, zmęczony, zmartwiony tym, niż napinać się i powtarzać sobie: „Bylebym nie zachorował”.

Dlaczego się tego boję?

Może boję się, że będę nie taki, za słaby, może boję się, że nikt się mną nie zaopiekuje, że nie panuję, nie kontroluję, boje się, że nie wiem, co się dzieje ze mną, moim organizmem, może dlatego, że boję się bólu, cierpienia, bo nie wiem, co z tym zrobić, jak to przeżyć, a może boję się, bo znowu się okaże, że jestem zależny od kogoś. Warto popatrzeć trochę szerzej na to. Myślę, że to jest to: pozwolić sobie chorować. Pozwól sobie na tę specyficzną miłość. Na przyjęcie miłości, jej doświadczenie, wtedy gdy jesteś nie w formie, gdy jesteś słaba, gdy nie ogarniasz, nie panujesz, nie wiesz, co się dzieje. Nie jest to łatwe.

Książkę „Jak chorować? Pytania, których się boimy” można zamówić w #BonitoPL Jak chorować? Pytania, których się boimy – Stanisław Szlassa, Katarzyna Matusz

Myśli rezygnacyjne – „Jak chorować? Pytania, których się boimy”

Ludzie boją się nawet mówić, że ktoś ma myśli samobójcze, bo mają takie przełożenie, że jak myśli, to od razu to zrobi. A przecież tak nie jest.

Stanisław Szlassa: Często tak bywa, że pacjenci boją się mówić, że mają myśli samobójcze, bo nie wiedzą, na ile lekarz czy terapeuta jest silny i to dźwignie. Jeżeli czują, a pacjenci czują, że terapeuta jest słaby, to nie powiedzą. Bo będą go chronić, bo wiedzą, że go obciążą, a wystarczy, że oni są obciążeni i wiedzą, że terapeuta może sobie z tym nie poradzić, a co dopiero mi poradzić. Tak to działa. W związku z tym często pacjenci tego nie mówią. Nie mówią, bo nie wiedzą, jak zareaguje terapeuta, lekarz, czy od razu wyśle do szpitala psychiatrycznego, czy od razu da leki, jakieś zastrzyki, czy w kaftan go jakoś owiną, czy będzie można o tym rozmawiać.

Druga strona medalu to osoba, która słucha o myślach samobójczych.

Często ludzie się przerażają myślami samobójczymi, że jak ktoś mówi o myślach samobójczych, to już sobie nie wiadomo co wyobraża. Owszem, może być tak, że ktoś, kto ma myśli samobójcze, będzie próbował popełnić samobójstwo, ale niekoniecznie. To że ma myśli samobójcze, to znaczy, że coś trudnego przeżywa. To znaczy, że jest mu z czymś ciężko. To znaczy, że ma jakieś emocjonalne obciążenie, z którym sobie nie radzi i są takie myśli, które mówią, że jeżeli popełniłby samobójstwo, to nie miałby takiego obciążenia. To o to chodzi, a nie o jakąś nienawiść do życia, rodziny, że chce kogoś ukarać swoimi myślami. Nie chce nikogo karać, tylko coś bardzo przeżywa. Teraz chodzi o to, żeby dotrzeć do tego, co przeżywa, co jest na rzeczy, o co chodzi. Porozmawiajmy o tym.

Książkę „Jak chorować? Pytania, których się boimy” zamówisz np. w Bonito, kliknij tu. 

Trauma. „Jak chorować? Pytania, których się boimy”

Mnóstwo mamy traum w życiu, tylko często ich sobie tak nie nazywamy, przypominasz. Co może być traumą?

Stanisław Szlassa: Traumą jest rozwód, porzucenie, zdrada w małżeństwie, niedotrzymanie słowa, śmierć kogoś w rodzinie, zwłaszcza śmierć małego dziecka, małżonka, poroniona ciąża. Jesteśmy ludźmi ztraumatyzowanymi, doświadczamy traum i żyjemy z nimi. Czasami tylko mało wiążemy fakty ze sobą, patrzymy na to, jak funkcjonujemy, co się w nas dzieje, dlaczego jesteśmy tacy napięci, czasami milczący, nerwowi, zestresowani, niepewni, mamy bezdechy, boimy się podejmować decyzji.

Nieraz nie widzimy, że niektóre trudności w naszym dorosłym życiu są konsekwencjami naszych traum, doświadczeń, które wycisnęły na nas jakieś piętno, szczególnie w naszym myśleniu i przeżywaniu. Potrzebny jest nam proces kojenia, uzdrawiania, który dokonuje się przez relację, korygujące doświadczenie. Nie chodzi o to, że to doświadczenie zniweluje ci tamte, lecz w korygującej relacji możesz nauczyć się koić siebie, rozumieć, dawać sobie zgodę, prawo na to, możesz też wypowiadać, uczyć się mówić o tym doświadczeniu.

Mówienie bardzo spuszcza to napięcie, wentyluje, zauważasz.

Kiedyś czytałem u Junga, który sam się tym zadziwiał, że samo to jak ktoś opowiada, to ma taki skutek, taką moc. Nie chodzi tylko o mówienie, ale też o to, żeby ktoś to usłyszał, przyjął, uwierzył. Opowiada ci ktoś o jakimś doświadczeniu, a ty widzisz to nieomal jako niedorzeczne. Stąd się biorą różnego rodzaju nerwice, ataki paniki czy też histerie. One są też efektem przeżytych traum. Histeria to jest taka silna reakcja emocjonalna, paniczny lęk, to mogą być nawet krzyki, kiedy nie widzisz powodu, żeby się czegoś bać. A jednocześnie w histerii ktoś opowiada ci niestworzone rzeczy, ręce mu drżą, głos mu drży, ucieka i tak dalej nie może. Będzie ci opowiadał, że wszyscy lekarze to są gwałciciele, że nie wolno iść do lekarza.

Książkę „Jak chorować? Pytania, których się boimy” zamówisz np. tutaj. 

Jak myśleć o zdrowiu – „Jak chorować? Pytania, których się boimy”

W jaki sposób myśleć o zdrowiu?
Stanisław Szlassa: Proponuję myśleć o zdrowiu jako o darze. To jest mój dar. Dar, który otrzymałem. Trzeba myśleć o nim z wdzięcznością, miłością. Trzeba myśleć o zdrowiu jako o pewnej wartości, która jest tym ewangelicznym talentem. Możemy go pielęgnować, trzeba o niego dbać, ale też który trzeba pomnażać.

Do czego prowadzi zamartwianie się stanem zdrowia swojego i bliskich?
Zamartwienie się, czyli skupianie na tym, czego nie ma, co boli, czego brakuje, tym, co może się stać, mimo że jeszcze się nie stało, mimo że nie mam przesłanek do tego, żeby się stało, to jest zabieranie sobie wdzięczności, radości, zabieranie sobie doświadczenia miłego, przyjemnego przeżywania życia. To jest ciągle bycie w czymś, czego nie ma. To prowadzi do ogromnego smutku, napięcia, frustracji, zdenerwowania, katastroficznego myślenia ciągłymi stratami. To zabiera życie, szczęście, radość, możliwość ucieszenia się i daje smutny obraz życia, perspektywy działania.

Książkę „Jak chorować? Pytania, których się boimy” możesz zamówić np. w Bonito.

Bezradność. „Jak chorować? Pytania, których się boimy”

Co to znaczy być bezradnym?

Stanisław Szlassa: Bezradność, czyli bycie bez-rady. Nie mam pomysłu, co z tym zrobić, jak sobie pomóc. Jestem bez-radny, czyli nie mam wiedzy, jakiegoś wglądu, żebym mógł w danej sytuacji zadziałać. W wymiarze ludzkim jest to jedno z najtrudniejszych doświadczeń. Jesteśmy społeczeństwem bardzo wykształconym i ludźmi intelektualnie podchodzącymi do wielu rzeczy. W związku z tym trudne jest, kiedy nagle okazuje się, że my wykształceni, mądrzy ludzie, posiadający wiele tytułów, którzy przeczytaliśmy wiele książek, jesteśmy bezradni, nie wiemy, co zrobić. Muszę się upokorzyć przed własnym rozumem, uznać własną niewystarczalność, małość, ograniczoność samego siebie, uznać, że jest coś, co mnie przerasta, jest coś, nad czym nie panuję, czego nie kontroluję, że dzieje się coś w aspekcie fizycznym z moim organizmem, dzieje się coś w moim życiu, a ja nie wiem, nie potrafię wyjaśnić, zadziałać, nie mam pojęcia, jak się ustosunkować.

Jak to zrozumieć, jeśli chodzi o psychikę?

W aspekcie psychicznym jest to ogromny, wewnętrzy konflikt, napięcie, stres, ponieważ ja tak bardzo chcę, w tak wielu aspektach jestem w stanie działać, pomagać innym. W tak wielu wymiarach mojego życia jestem sprawczy, a tu nagle pozostaję bez rady, nie wiem, nie umiem odpowiedzieć na proste pytanie, co się ze mną dzieje, dlaczego, nie mam na to zgody, a jednocześnie muszę to zaakceptować. Chciałbym, żeby było inaczej, ale to nie działa, moje chcenie nic nie daje. I to jest bardzo napinające, dające ogromnie dużo psychicznego cierpienia, napięcia, stresu, bo nie tak miało być…

A jeśli chodzi o sferę ducha?

W wymiarze duchowym jest potrzeba uznania, a właściwie konieczność uznania siły, racji Kogoś wyższego, Boga, zobaczenia, że On jest nade mną, a ja jestem bezradny, nic nie mogę zrobić. Czasami pozostaje mi tylko ufać, wierzyć, czekać na cud, bo sam jestem bezradny, nic nie mogę zrobić, zależę od drugiego człowieka, jego decyzji, opieki, od tego, czy przyjdzie, jaką diagnozę postawi, jakie leczenie zastosuje. Jestem zależny od Boga, od tego, co On zrobi, od tego, czy uczyni cud, czy uzdrowi, co chce mi powiedzieć przez tę sytuację, czego ja mogę się nauczyć, czy ja mogę się rozwinąć, wiele jest aspektów tego, ale jestem bezradny

Czytaj więcej, zamów tutaj: Jak chorować? Pytania, których się boimy – Stanisław Szlassa (17132846713) | Książka Allegro

Cierpienie. „Jak chorować? Pytania, których się boimy”

Katarzyna Matusz: Czy Bóg chce nam coś powiedzieć przez nasze cierpienie, w tym cierpieniu?

Stanisław Szlassa: Jeżeli popatrzymy od strony duchowej, biblijnej to Bóg cały czas mówi. Jeżeli ktoś ma nastawienie, żeby usłyszeć głos Boga, to słucha Boga wtedy, kiedy świeci słońce i kiedy pada deszcz. I nasłuchuje. Myślę sobie, że w każdej sytuacji Bóg chce coś powiedzieć, ma jakiś komunikat do przekazania. Zawsze Bóg mówi o miłości, trosce, Swojej obecności. Zawsze mówi, że jest sens życia wiecznego, że czeka na człowieka, że go nie zostawia, że jest blisko. I myślę sobie, że to, co ktoś będzie chciał usłyszeć, to usłyszy. Mamy mnóstwo takich przykładów, kiedy dana osoba np. odczuwa, że jest skrzywdzona przez drugą. Ta druga będzie mówiła: „Ja cię nie skrzywdziłem, nie miałem takiej intencji, rozumiem, że tak się czujesz, możesz tak się czuć, ale ja tego nie zrobiłem”. Może tego absolutnie nie przyjmować i tak jest z cierpieniem, które ktoś przeżywa. Ktoś może usłyszeć, że Bóg go karze za jego grzechy. Może będzie słyszał, że to dlatego, że był niedobry. Albo będzie słyszał, że należało mu się. Usłyszy to, co tak naprawdę chce usłyszeć. A nigdzie w Biblii nie ma takiego słowa, że Bóg zsyła cierpienie, bo tego chce.

Mówisz: „Usłyszeć głos Boga”. Jak, przez co?

W Starym Testamencie jest dużo takich obrazów, w których Bóg mówi przez życie i przez słowa. To jest przesłanie starotestamentalnych proroków. Bóg mówi przez sytuacje, zdarzenia, czasami nawet niezrozumiałe sytuacje i zdarzenia, czy nawet choroby. Tylko kłopot polega na tym, żeby usłyszeć głos Boga, usłyszeć, co Bóg ma mi do powiedzenia w danym zdarzeniu. Trzeba mieć na to otwartość.

Więcej w książce „Jak chorować? Pytania, których się boimy”, zamówisz np. przez Allegro. 

Dlaczego to ja choruję? Odpowiedzi szukamy w książce: „Jak chorować? Pytania, których się boimy”

Zamiast pytać siebie „dlaczego”, wydaje mi się, że ważne jest uznać, że ja nie wiem dlaczego. I może nigdy nie będę wiedział, ale tak po prostu jest.

Co najczęściej słyszymy, jako odpowiedź?

Stanisław Szlassa: Jak człowiek nie wie, co powiedzieć, to mówi: „Bóg tak chciał”. Myślę, że to tak łatwo może przychodzić, kiedy pojawia się cierpienie. Ważne jest, żeby zbuntować się na taką odpowiedź. Żeby pozwolić sobie na złość.

Spotykałem się z taką odpowiedzią często u osób wierzących. A to jest nieprawda. Bóg nie chce cierpienia dla nikogo z ludzi. Bóg nie jest zwiastunem cierpienia. Dopiero kiedy to sobie uświadomimy, możemy coś z tym zrobić. Jak sobie z tym cierpieniem poradzić? Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby temu doświadczeniu nadać sens, znaczenie, przez to jak je przeżyjemy, przez to, co zrobimy, jaką postawę przyjmiemy, jak będziemy myśleć o sobie, o tym drugim, który jest chory, jak będziemy myśleć o chorobie. Wtedy pomimo tego, że nie wiemy, dlaczego tak jest, będziemy mogli zobaczyć, jakie dobre rzeczy się dzieją.

Bo mogą się dziać dobre rzeczy pomimo choroby czy też w okoliczności choroby, bezradności, którą przeżywa rodzina, małżeństwo. Ważne, żeby nie dać się zbyć, że „Widocznie tak miało być”, „Bóg tak chciał”, „To pewnie za wasze grzechy”, tego typu sloganami, które są krzywdzące. Ważne, żeby się temu przeciwstawić.

Książkę zamówisz np. tutaj. 

„Jak chorować? Pytania, których się boimy” – choroba

Katarzyna Matusz: W książce „O niektórych lękach osób starszych” mówiliśmy o tym, że człowiek nie umiera na chorobę, tylko na śmierć.

Stanisław Szlassa: Sama choroba nie jest zagrożeniem, ale jeżeli ktoś ma w głowie takie zagrożenie, że choroba to zaraz zwiastun śmierci, to rzeczywiście człowiek będzie uciekał od tego dialogu, będzie na niego głuchy. Tymczasem człowiek umiera dlatego, że jest śmiertelny i to jest coś naturalnego. Człowiek od tego nie ucieknie. O tym od dawna jest mowa w duchowości szczególnie mniszej, zwłaszcza słynne „memento mori” – „Pamiętaj, że umrzesz”. Gdzieś jest to przekonanie, ta myśl, która towarzyszy i ma towarzyszyć. Przecież każda choroba, przeziębienie to już jest osłabienie odporności organizmu, ale to też jest takie przypomnienie: „Pamiętaj, umrzesz”. Jak żyjesz, jak się o siebie troszczysz? Jaka jest jakość twojego życia emocjonalnego, relacyjnego, jakie masz relacje z ludźmi, jaka jest kondycja twojego życia z samym sobą, czy jesteś pogodzony, pojednany z samym sobą, czy jesteś rozżalony, pełen frustracji, czy pełen żalu, smutku? To jest stan twojego życia, o którym chce ci powiedzieć choroba płynąca z somatyki, z ciała. Z ciała, które naturalnie bywa chore, osłabione, nie raz dopadają je różnego rodzaju wirusy, czy tego chcemy, czy nie, bo one są, w takim świecie funkcjonujemy, a jednocześnie to jeszcze jest element, który mówi: „Jak ty żyjesz?”.

Czytaj dalej, zamów książkę „Jak chorować? Pytania, których się boimy”, kliknij tu. 

„Jak chorować? Pytania, których się boimy” – co jest w książce?

Książka ta będzie pomocą dla osób, które przeżywają własną chorobę, jak i towarzyszą w niej swoim bliskim. Niech przemyślenia przebijające z każdej strony posłużą Wam do pozyskania odpowiedzi na najważniejsze pytania. I będą dla Was ogromną pomocą.

Spis treści

  1. Wstęp
  2. Choroba
  3. Dlaczego ja
  4. Samotność
  5. Bezradność
  6. Lęk
  7. Trauma
  8. Rezygnacja
  9. Miłość
  10. Bliscy
  11. Komunikacja
  12. Spotkanie
  13. Odejście
  14. Pan Bóg

Gdzie kupić książkę „Jak chorować? Pytania, których się boimy”? W swojej ulubionej księgarni internetowej, zobacz tu:

Tania Książka

Dobre książki

Smak Liter

Booktime

Matfel

Multiszop

Świat Książki

i innych.